Jak spakować się na zawody

2018-03-13

Pakując się na zawody musimy pamiętać nie tylko o spakowaniu siebie, ale również o zabraniu sprzętu konia i – co bardzo ważne – należy pamiętać o wszystkich dokumentach, bez których nie zostaniemy dopuszczeni do startu. Pakowanie najlepiej jest więc zacząć od pakowania „papierów”, które łatwo przeoczyć w gąszczu akcesoriów jeździeckich.

Na liście niezbędnych dokumentów znajdują się: paszport konia, licencja konia i zawodnika, aktualne badania lekarskie w książeczce zdrowia sportowca, dowód tożsamości (legitymacja lub dowód osobisty). Z drobnych rzeczy, które każdy jeździec powinien zabrać ze sobą na zawody, należy wymienić też pendrive, na którym przenosi się muzykę do programu dowolnego (o ile bierze się udział w takim konkursie).

Po upewnieniu się, że wszystkie dokumenty zostały spakowane, można przystąpić do pakowania samego siebie. Na pierwszym planie są oczywiście stroje konkursowe. Zawody są zwykle 2-3-dniowe, a więc na pewno potrzebujemy 2-3 koszulki startowe, 2 pary białych bryczesów (ponieważ nigdy nie wiadomo, czy się nie pobrudzą lub nie spadnie deszcz, który szybko zmieni kolor białych bryczesów w szaro-czarne). Rzeczami, o których najczęściej się zapomina, są plastron, białe rękawiczki oraz bat, a czasem także rzeczy do upięcia włosów (w zależności od gustu może to być spinka lub wypełniacz do koka) i numerek startowy.

Kolejną rzeczą, o której nie możemy zapomnieć, są oficerki lub sztyblety i czapsy. Najlepiej wziąć dwie pary, ponieważ zamki są zdradliwe i często się zdarza, że gdy zapinamy je w pośpiechu przed startem, zamek po prostu odmawia posłuszeństwa. Wtedy jedyne co nam zostaje to taśma klejąca, która nie jest najpiękniejszą ozdobą jeździeckiego stroju. Oczywiście nie możemy zapomnieć też o fraku i kasku, bez których nasz strój byłby niekompletny.

Nie na samych konkursach kończą się zawody. Trzeba zabrać ze sobą też niejeździeckie ubrania, a oprócz nich schludną odzież treningową. Często przed zawodami na czworoboku startowym odbywa się trening oficjalny, na którym trzeba pokazać się w treningowej odzieży jeździeckiej. Najlepiej, aby wszystko pasowało do siebie i do ubioru konia.

Skoro o koniu mowa, czas na spakowanie jego sprzętu.Rzeczy dla konia pakujemy zwykle do paki. Jeżeli jej nie posiadasz, to rolę paki mogą pełnić skrzynki, torby i pudełka. Zaczynamy od pakowania wyczyszczonego siodła, popręgu  i ogłowia. Pamiętajcie, że brudny sprzęt na zawodach to największy obciach! Dlatego (na wszelki wypadek) zabieramy ze sobą również wszystko do czyszczenia sprzętu.

Oprócz tego w pace znajdują się też czapraki (treningowy i 2-3 białe konkursowe), owijki lub ochraniacze na trening oraz na rozprężenie przed startem i białe owijki na dekorację, derki (nawet gdy zawody odbywają się w lecie, powinno się wziąć ze sobą cienką derkę, derkę polarową oraz derkę chroniącą konia przed muchami, ponieważ nigdy nie wiadomo, w jakich warunkach będzie stał nasz koń lub czy noce nie będą zimne, co często się zdarza), szczotki oraz preparaty potrzebne do upiększenia konia, a do tego oczywiście jedzenie dla naszego potworka: pasze, suplementy i elektrolity, czyli prawdziwy must have na zawody w lecie, podczas których koń dużo bardziej się poci.